Oby został reżyserem nowego filmu o Batmanie, który najprawdopodobniej powstanie za kilka lat. Miał reżyserować Człowieka ze stali, później Wolverina, ale nie udało się. Ma umiejętności, aby zrobić filmy równie dobry jak te Nolana.
Tylko pytanie: po co? Aronofsky ma się tak do "Batmana" czy innych mocarzy, jak Nolan do "Czarnego Łabędzia" ;D
Odkopuje stary temat - ale interpretacji Batmana było przecież mnóstwo. Trudno określić jaki Batman jest i jaki być powinien, skoro na przestrzeni lat tych Batmanów pojawiło się ich dziesiątki.
Aronofsky mógłby sprawdzić się w surrealistycznej produkcji pokroju komiksowego: ,,Azyl Arkham: Poważny Dom na Poważnej Ziemi''.